Spławikowe Mistrzostwa Koła 27.03.2011

 

 Spławikowe Mistrzostwa Koła

  W niedzielę 27 marca odbyły się Spławikowe Mistrzostwa Koła nr 29 PZW w Kobyłka. Licznie przybyłych zawodników przywitała mroźna pogoda, ale gorąca herbata i perspektywa rywalizacji w gronie znakomitych wędkarzy spowodowała, że wszystkim zrobiło się cieplej.

 

 

 Uroczystego otwarcia zawodów dokonał prezes koła - Jan Krzysztof Skrzypkowski. Następnie na maszt powędrowała kołowa flaga. Wciągnęli ją ubiegłoroczni mistrzowie koła. Chwilę potem zawodnicy wylosowali numerki i udali się w stronę swoich stanowisk. Aby każdy mógł na spokojnie rozłożyć stanowisko i wędki wyznaczono 1,5 godziny na przygotowanie. Czas upływał bardzo szybko - w ruch poszły wiadra z zanętami, w których roiło się od wyśmienitych mieszanek dostosowanych do trudnych marcowych warunków. Wreszcie przyszedł czas nęcenia, a chwilę później łowienia. Z treningów wynikało, że ryb w kanale jest mnóstwo - zwłaszcza uklejek. Niestety, nocny przymrozek spowodował, że ukleja, podobnie jak inne gatunki przemieściła się w sobie tylko znane miejsca. Zawodnicy starali się złowić cokolwiek. Efektem I tury było kilkanaście płotek, kilka okonków i pojedyńcze ukleje. Po pierwszym ważeniu, wędkarze mogli najeść się do syta pysznymi kiełbaskami z grilla. Pełni sił i nadziei na poprawę wyników wszyscy przystapili do II tury. Ta okazała się zdecydowanie rybniejsza. Już na samym początku wędkę niżej podpisanego przygięła grubsza ryba. Po krótkim holu oczom zawodnika i kibiców ukazał się przyzwoity karpik - jak się okazało zdecydowanie największa ryba zawodów. Chwilę później była szansa na drugiego, niestety tym razem to ryba była górą. Wielu zawodników w II turze złowiło dużo ładnych płoci - wśród nich Zbigniew Płoński, Damian Furmańczyk i Lech Tomaszewski. Tomek Solka doskonale wybronił się uklejami. W mniej rybnym sektorze od strony Warszawy wszystkich pogodził jednak Grzegorz Kowalczyk, który wygrywając obie tury został bezapelacyjnym zwycięzcą i mistrzem koła! Drugie miejsce wywalczył wspomniany Tomek Solka, a trzecia pozycja przypadła równo łowiącemu Krzyśkowi Turkowi, dla którego to trzeci medal z rzędu na mistrzowskich imprezach kołowych. W kategorii kobiet po raz kolejny triumfowała Martyna Szpondowska, zaś w kategorii juniorów najlepszy okazał się Kacper Gawrych. W kategorii najmłodszych - kadetów zwyciężył Michał Turek.

Po ciężkich zmaganiach przyszedł czas na wręczenie pamiątkowych dyplomów, pucharów oraz nagród. Zawodnikom zostało tylko podziękować za wspaniałą rywalizację, wymienić się gratulacjami oraz stanąć do pamiątkowego zdjęcia.

I choć ryby nie dopisały, zawody trzeba uznać za wyjątkowo udane. Przyczynił się do tego cały sztab ludzi, poczynając od zarządu koła, poprzez doskonale spisujących się sędziów z sędzią głównym Henrykiem Podgórskim na czele. A pogoda? Zaczęło się nieciekawie, bowiem tak jak wspomniałem przywitał nas mróz. Potem było już tylko, lepiej, zza chmur wyszło słońce, które miejsmy nadzieję będzie zwiastunem wspaniałego sezonu wędkarskiego.

Damian Furmańczyk http://www.mazowszewedkuje.cba.pl/