Kobyłkowskie koło PZW zwycięzcą spławikowego Grand Prix

 

 

„Sukces smakuje bardziej, gdy jest się nim z kim dzielić" - to stare powiedzenie doskonale sprawdza się na przykładzie wędkarzy z Koła numer 29 Kobyłka. Udało im się bowiem odnieść ogromny sukces drużynowy - jest nim wygrana klasyfikacji rocznej Spławikowego Grand Prix Okręgu Mazowieckiego w roku 2011.

 

Na sukces drużyny złożyło się wiele sukcesów indywidualnych. Mistrzami Okręgu zostali bowiem reprezentanci czterech różnych kategorii, a kilku pozostałych spławikowców znalazło się na „pudle", często zaraz za kolegami z drużyny. Piękny wynik osiągnęła także przedstawicielka płci pięknej naszego koła - Martyna Szpondowska, która zakończyła rok na 4. miejscu ustępując dużo bardziej doświadczonym wędkarkom. Następny rok z pewnością będzie należał do niej.
Aby świętować sukces w sobotnie popołudnie, po drodze trzeba było poświęcić wiele godzin naprawdę ciężkiej pracy. Rozpoczynając od szkolenia młodzieży, poprzez mozolne treningi, planowanie taktyki oraz samo łowienie, które potrafi być naprawdę wyczerpujące. Sukces byłby niemożliwy bez tzw. ludzi od czarnej roboty. Jednym z nich jest Zbigniew Turek, osoba nieoceniona dla sportu wędkarskiego w Kole, dobry duch i mentor zespołu, który w najtrudniejszy chwilach potrafił dać drużynie to czego potrzebowała najbardziej - wsparcie i znakomite wskazówki. Takich pomocników w ciągu sezonu było naprawdę wielu i nie starczyłoby miejsca, aby każdemu z nich podziękować z osobna.
Styl w jakim Koło wywalczyło mistrzostwo był godny największych mistrzów. Sobotnie zawody, które były czwartymi w całym cyklu spławikowcy z Kobyłki wygrali w cuglach notując najlepszy wynik od wielu, wielu lat osiągnięty przez jakąkolwiek drużynę na szczeblu Okręgowym. Zadecydowało świetne przegotowanie do łowienia uklei w trudnych warunkach, które zgotowała zawodnikom spływająca Kanałem Żerańskim trawa. Mimo tego wszyscy łowili nadzwyczaj równo i skutecznie, czego efektem było 13 punktów całego zespołu, co daje średnią niespełna 2 punktów na zawodnika.
Jestem przekonany, że to przełomowa chwila w historii całego Koła. Sukces Koła numer 29 pokazuje bowiem, że o sukcesie w sporcie wędkarskim decyduje przede wszystkim współpraca, wzajemne zaufanie i szacunek do rywali. Dużo dobrego można powiedzieć przede wszystkim o najmłodszych wędkarzach, którzy nie po raz pierwszy pokazali, że o przyszłość sportu wędkarskiego w Kole nie musimy się martwić. Ich doskonałe przygotowanie i naprawdę niemałe umiejętności to świetna prognoza na kolejne lata. Być może to właśnie dzięki nim, za rok znów będę mógł dzielić się z czytelnikami doskonałymi wiadomościami o kolejnym sukcesie naszych spławikowców.
Na koniec nie sposób nie wymienić członków zwycięskiej drużyny oraz tych, którzy startując indywidualnie dołożyli swoją cegiełkę do końcowego zwycięstwa: Martyna Szpondowska, Michał Turek, Michał Pazio, Antoni Jamiołkowski, Mateusz Turek, Kacper Gawrych, Krzysztof Turek, Damian Furmańczyk, Łukasz Kalmus, Tomasz Solka, Robert Kowalczyk, Zbigniew Płoński, Lech Tomaszewski.

zwycięzcy rocznej klasyfikacji:
kat. U-14 - Michał Turek
kat. U-18 - Mateusz Turek
kat. u-22 - Krzysztof Turek
kat. seniorów - Łukasz Kalmus

miejsca pozostałych zawodników
w rocznej klasyfikacji:
- Martyna Szpondowska m. 4
- Damian Furmańczyk U-22 m. 2
- Michał Pazio U-18 m. 4
- Antoni Jamiołkowski U-18 m. 16
- Kacer Gawrych U-18 m. m. 22
- Tomasz Solka - senior m. 6
- Robert Kowalczyk - senior m. 6
Damian Furmańczyk