Podlodowy Puchar Prezesów

 Tegoroczne towarzyskie zawody podlodowe o Puchar Prezesów Kół 29 i 84 PZW, rozegrane 9 lutego, odbyły się przy prawdziwie wiosennej pogodzie, i w tradycyjnie wspaniałej koleżeńskiej atmosferze. Ze zgłoszonych 27 zawodników w zawodach wystartowało 22. Po sprawnie poprowadzonej odprawie i otwarciu zawodów rozpoczęła się czterogodzinna tura.

Większość wędkarzy udała się w okolice mostu, w miejsce obfitujące w drobne płocie, krąpie i okołowymiarowe okonie. Na płytszej wodzie, przy brzegu, pojawiały się również niewymiarowe wzdręgi i jazie. Tam też, jak się okazało, padły najlepsze wyniki.

Niewielka grupa zawodników wybrała inną taktykę. Poszukiwali większych ryb na głębszej wodzie. Stali bywalcy łowiska opowiadali o dużych leszczach i okoniach łowionych całkiem niedawno, lecz te, tego dnia nie dopisały. Wędkarzom nie pomogły sprawdzone „wyszkowianki", „diabełki" i inne łowne przynęty.

Aby sięgnąć po zwycięstwo, jak to zwykle bywa, trzeba doskonale znać łowisko i zwyczaje żyjących tam ryb. Płocie i krąpie doskonale reagowały na lekko doklejoną drobną zanętę o czym przekonali się ci, którzy po zakończeniu zawodów postanowili  jeszcze powędkować.

O gorący posiłek po zawodach zadbali jak zawsze niezawodni Robert Rawski i Piotr Przybysz. Puchary, dyplomy i nagrody rzeczowe zakupiono z funduszy Kół 29 i 84 PZW, a wręczyli je prezesi: Zbigniew Turek i Wacław Tlaga oraz sędziowie: Roman Jachacy i Jan Krzysztof Skrzypkowski. (zt)