I Memoriał Jerzego Turka

 

 Od zawsze wyżej cenił teatr niż film. Miał mawiać „film to lipa, tam nawet amator może zagrać. Zagrać 200 przedstawień na scenie - to jest profesjonalizm". I tak już z nim bywało.

 

 

 

W tym, co robił zawsze był specjalistą. Wolny czas między spektaklami a planem filmowym w pełni wykorzystywał dla swoich rozlicznych hobby. Tym najważniejszym było wędkarstwo. Od lat mieszkał w Kobyłce. Rok temu został członkiem kobyłkowskiego koła. Nic, zatem dziwnego w tym, że koledzy zorganizowali na jego cześć Memoriał.

 

 Memoriał wędkarski

Jerzy Turek (ur. 17 stycznia 1934 r. zm. 14 lutego 2010) był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów zarówno teatralnych i filmowych. W swojej karierze grał na scenach Opola i Warszawy (Syrena, Narodowy, Kwadrat, Polski). Pozostawił po sobie wiele niezapomnianych ról w „Czterech pancernych", „Misiu", „Nie lubię poniedziałku", „Nie ma mocnych" czy ostatnio w serialu „Złotopolscy". 14 lutego 2010 r. pochowano go na kobyłkowskim cmentarzu.

Wśród licznych delegacji żegnających pana Jerzego, nie mogło zabraknąć przedstawicieli Koła wędkarskiego, którego był członkiem. - W kilka dni po tej smutnej ceremonii, zrodziła się idea organizacji Memoriału jego imienia. Od pomysłu do realizacji planu nie minęło długo, bowiem już w niedzielę 25 kwietnia na gościnnym łowisku w Ossowie rozegrano zawody - opowiada prezes Koła nr 29 PZW, Jan Krzysztof Skrzypkowski. We wspólnym wędkowaniu wzięło udział 58 wędkarzy w tym przyjaciele i koledzy aktorzy, podobnie jak on, miłośnicy „moczenia kija". Uzbrojeni w wędki, podbieraki i różnego rodzaju tajemnicze zanęty na oznaczonych pomostach stanęli nie tylko koledzy z Koła ale i przyjaciele: Andrzej Grabarczyk, Andrzej Kopiczyński, Grzegorz Wąs, Paweł Wawrzecki i wielokrotny Mistrz Polski w wędkarstwie spławikowym Edmund Gutkiewicz.

Uroczystego otwarcia Memoriału dokonała żona aktora Bolesława Turek, a na liście startowej pojawiło się imię syna Jerzego, Piotra, brata Konstantego oraz dwóch Michałów.

Nagrodę za największą rybę, piękną statuetkę, ufundował przyjaciel p. Jerzego z Kandy Roman Runo.

- Propozycja organizacji tego typu zawodów, była wielkim zaskoczeniem dla całej naszej rodziny z tym, że zaskoczeniem bardzo pozytywnym. Nie przypuszczaliśmy, że na zawody przybędzie tyle osób, że koledzy aktorzy znajdą czas na przyjazd ze stolicy. To bardzo trafna inicjatywa zważywszy, że tata „od zawsze" był miłośnikiem wędkowania. Uwielbiał rozłożyć sprzęt nad brzegiem Bugu w okolicach Kuligowa licząc, że złowi kolejnego sandacza. Kochał łowić z brzegu morza, choć ostatnio nieco bardziej gustował w połowach dorsza z kutra. Na zakończenie Memoriału delikatnie sugerowałem organizatorom (licząc po cichu), że tak się stanie, by nie był to pierwszy i ostatni Memoriał imienia mojego taty. Dziś wiem, że kolejny odbędzie się za rok, z czego się bardzo cieszę - mówił Piotr Turek, nie kryjąc zadowolenia z inicjatywy kobyłkowskich wędkarzy. (mc)

Sponsorami zawodów byli:

Robert Roguski - Burmistrz Miasta Kobyłka 

Roman Runo z Kanady

Edmund Gutkiewicz - GUTMIX

Teresa i Andrzej Kołbuk Elżbieta i Wiesław  Kacprzak - Zakład Masarski MARETA

Jacek Pastewka - Piekarnia KALINKA

Bogdan Bogucki - CAFE RONDO

Zbigniew Zajdenc - INSEL Sklep Wędkarski

Sławomir Wyszyński - ADICAM Studio

Jarosław Wiśniewski - IRADEX

Sławomir i Ewa Górscy

Erwin Gajewski

Piotr Kwiatkowski



Wyniki zawodów:

1. Kowalczyk Grzegorz - 12 300 pkt.

2. Brzeziński Adam - 10 560 pkt.

3. Gutkiewicz Edmund - 8 780 pkt.

4. Szczygliński Krzysztof - 7 320 pkt.

5. Gumienny Michał - 5 600 pkt.

6. Gajewski Michał - 5 490 pkt.